Previous   

Kiedy przed wyjazdem pisałam na kilku forach podrożniczych na temat Jamajki. Wskazówek nie było dużo, za to ostrzeżeń wiele, że bardzo niebezpiecznie. Obiecałam, że podzielę się wrażeniami po powrocie. Pierwszy raz piszę taką relację, proszę o wyrozumiałość i zapraszam do komentowania.

Do wpisu dołączam zdjęcia z opisami miejsc. Moja podróż nie była zaszufladkowana do Resortu All Inclusive w Montego Bay czy Negril, gdzie Jamajki poznać się nie da. Można za to kupić bardzo drogie pamiątki i poczuć się jak w Europie.

W 7 dni przejechałam samochodem około 1200 km jamajskich dróg i ścieżynek z zachodu na wschód i z powrotem. Odwiedziłam topowe turystyczne atrakcje i jeździłam poza utartymi szlakami.

Trasa wyglądała następująco:

Montego Bay - Columbus Park - Dunns River Falls ( Ochio Rios ) - Fern Gully - James Bond Beach - Port Antonio - Winnifred Beach- Frenchman's Cove - San San Beach - Blue Lagoon - Blue Mountains - Boston Bay - Negril - Roaring River - Bamboo Avenue - Lovers’ leap - Treausre Beach

Prawdziwy klimat Jamajki tworzą ludzie. Są oni niesamowicie otwarci, pomocni i oczywiście wyluzowani.Co chwilę można usłyszeć: Jamaica no problem, recpect, yeah men oraz dochodzącą zewsząd muzykę reaggee. Jak wszędzie trzeba uważać, aczkolwiek czułam się tam bezpiecznie i nosiłam swoją lustrzankę. Trzeba jednak pamiętać, że są osoby, które oszukują. Pamiętajcie nie płaćcie nikomu za wejście lub wjazd jeśli nie masz tam cennika. W sklepach z pamiątkami się targuj i pamiętaj, że jeśli ktoś jest “za uprzejmy” np. chce pokazać ci drogę i jedzie przed tobą 15km wskazując tobie miejsce będzie chciał za to pieniądze. Poza tym o Jamajce mogę mówić w samych superlatywach. Podając przykład Pan dopompował nam oponę ( sam zwrócił uwagę, że jest flak ) zupełnie bezinteresownie. Ludzie są uśmiechnięci i pozytywnie nastawieni do “białych”.

Wschodnia część wyspy- w cieniu Blue Mountains, zachwyca krajobrazami, bujną roślinnością- jest zdecydowanie niedoceniana. Turystow spotyka się tam mało. Drogi w tej części wyspy są fatalne. 30 km na h to średnia prędkość z jaką można się tam realnie poruszać slalomem pomiędzy dziurami. Jednakże ta część wyspy mnie urzekła.

Zachód zdecydowanie kontrastowy do biedniejszego mniej turystycznego wschodu.Wielkie Hotele, ale również krystalicznie czyste morze i piękne plaże. Południe znowu kryje spokojne zatoczki i wspaniałą pogodę. Jamajka to kraj kontrastów, plantacji, bujnej roślinności.

Wydaje się, że Jamajczycy kochają swoje życie, godzinami przesiaduja przy mini barach, które są na każdym kroku, lub przed domami słuchając muzyki i patrzac się przed siebie. Na wyspie jeżdzi bardzo dużo tanich taksówek, które zatrzymują się przy każdej osobie idącej przy drodze. Działają jak komunikacja miejska i zbierają tyle ludzi ile zmieści się do auta.

Jamajkę oceniam na wielki plus. Piękna przyroda, wspaniały klimat i niesamowita atmosfera.