Previous    Next

Dubaj, nowoczesna stale rozwijająca się metropolia, bogate miasto na pustyni, najwyższe budynki na świecie, najdroższe hotele i sztuczne wyspy... to są pierwsze skojarzenia, które przywołuje to miasto. Ja chciałabym was zabrać z dala od drapaczy chmur i luksusowych hoteli.

Dubaj, który chciałam wam pokazać to miasto zupełnie inne od wszystkich skojarzeń, które nam się nasuwają. Nie będzie w tym wpisie nic o Burj el Arab ( słynny hotel w kształcie żagla ) , ani Burj Khalifa ( najwyższy budynek ).

Pewnie niewiele z nas wiedziało, że Dubaj posiada coś poza “nowoczesną stroną”, a jednak! Deira- to historyczna dzielnica Dubaju położona nad kanałem Dubai Creek. Jest to najstarsza dzielnica miasta w której to pełne przepychu centra handlowe ustępują tradycyjnym bazarom, a drapacze chumr znikają na rzecz tradycyjnych zabudowań. Znajdziemy tam pięknie zrekonstruowane miasteczko Bastakiya wraz z dzielnicą Al Shindagha stanowią kulturowe dziedzictwo Dubaju. Warto zrobić sobie spacer wśród pięknie zrekonstruowanych budynków. Znajdziemy tam tradycyjne wieże wiatrowe oraz meczety. Nazwa pochodzi od irańskiego miasta Bastak. Irańscy kupcy osiedlali się tu pod koniec XIX w. Spacerując po uliczkach Bastaikia dojdziemy do tradycyjnego targu, który rozpościera się po 2 stronach kanału. Kupimy tam absolutnie wszystko od przypraw, przez magnesy po złoto. Warto również zaglądnąć do Muzeum Dubajskiego, które mieści się w najstarszym budynku miasta Fort Al-Fahidi,Aby przedostać się na drugą stronę kanału mamy tylko jedną opcję: na pokładzie drewnianej łodzi. W tej dzielnicy żyje dużo biedniejsza część społeczeństwa. Jest to mieszanka kultur i religii. Na ulicach panuje hałas i nieporządek. Jest to zupełne przeciwieństwo do bogatych dzielnic, które są tak znane w Dubaju.