Previous    Next

Irlandia Północna kojarzyła mi się przede wszystkim z deszczem, co niewątpliwie odstraszało mnie od odwiedzin tamtych rejonów. Jednak, aby się o tym przekonać zrobiłam sobie około weekendowy wypad pod koniec października - tak na wszelki wypadek, żeby o deszczowej Irlandii zdania nie zmienić :) Oczywiście prognoza pogody przed wylotem potwierdzała moje wyobrażenia. Do tej pory nie wiem jak to się stało, ale przez 4 dni padało nam 15 minut. Cały czas świeciło słońce, niebo było błękitne, a zieleń intensywna (tak jak nasz plan zwiedzania).

Poruszaliśmy się w Irlandii oraz Irlandii Północnej wypożyczonym autem (mamy już wprawę z lewostronnym ruchem drogowym) co ułatwiło nam dostanie się w każde piękne miejsce.

Poza Belfastem skupiliśmy się na krajobrazach bo uważam, że to właśnie one zachwycają. Z Belfastu kierowaliśmy się na północ nadmorską drogą od miejscowości Larne. Nasz plan wyglądał następująco:

- Glenarm Castle ( niestety był zamknięty. Zamek jest w posiadaniu rodziny i akurat odbywało się tam wesele ).

- Scenic Route, która była kilkukrotnie uznana za jedną z najpiękniejszych tras na świecie. Bardzo wąska, miejscami kręta droga, wiedzie wzdłuż wybrzeża. Widoki zapierają dech, skały wpadające do morza, zielone pastwiska i piękne zatoczki.

- Torr Head znajduje się prawie na końcu Scenic Route- jest to punkt widokowy

- Carrick-a-Rede - jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc. To most linowy , który łączy dwa urwiska oddalone od siebie o 20 metrów. Jest wielką atrakcją turystyczną, kołysze się na wietrze ok 25 metrów nad taflą wody. Most jest otwarty tylko przy dobrej pogodzie. Sama okolica jest piękna- białe klify wpadające do morza. Przy kolejnej wizycie podarowałbym sobie przejście mostem- czekanie na 40min. Niemniej jednak okolica piękna.

- Giant’s Causeway- Grobla Olbrzyma , niewątpliwie najczęściej odwiedzana atrakcja przez turystów na którą składa się niesamowita formacja skalna blisko 40 000 bazaltowych kolumn,

- Downhill i Musseden Temple - ruiny pałacu oraz świątynia, która jest przepięknie położona na szczycie klifu nad Oceanem Atlantyckim na północno-zachodnim wybrzeżu. Rozpościerają się stamtąd spektakularne widoki. Ku mojemu zaskoczeniu zarówno świątynia, jak i otaczające ją widoki należą do najczęściej fotografowanych miejsc w Irlandii.

- The Dark Hedges- czyli aleja bukowa. Niesamowicie uformowane drzewa tworzą majestatyczny tunel. Droga ta została wyłączona z ruchu kołowego po tym jak stała się popularną atrakcją po pojawieniu się w Grze o Tron. Miejsce naprawdę magiczne.

Zapraszam do fotorelacji.

Jeśli macie jakieś pytania śmiało piszcie! w.winkowska@gmail.com lub na Facebooku Weronika Winkowska Photography.